To była majówka w dobrym składzie – wybraliśmy się całą rodziną i z wszystkimi psami: Nana, Arczi, Heka i Carmen na wycieczkę w góry.
Tym samym, nasza 12to tygodniowa dziewczyna, zaliczyła swój pierwszy szczyt – Śnieżnik (1006 m n.p.m.)
Miejscami były duże przewyższenia i kamienie na ścieżce, więc na część trasy pomocna okazała się torba
Pamiętajcie, aby będąc w górach czy na jakiejkolwiek innej wycieczce, mieć zawsze psy pod kontrolą – może to być długa linka treningowa, która ciągnie się po ziemi, ale nigdy nie puszczajcie psów zupełnie luzem. Nigdy do końca nie jesteśmy w stanie przewidzieć co spotkamy na swojej drodze i jak zachowają się psy.